Trafiłem przypadkiem i zaczytałem się… [LIST]

Pochłaniałem historie rodziców, bo dzięki nim poczułem że nie tylko my musimy walczyć każdego dnia z chorobą naszego synka – pisze Paweł, tata dwulatka chorego na cukrzycę

Trafiłem do Was przypadkiem – znajoma udostępniła jeden z wpisów. Zaczytałem się i uroniłem niejedną łzę. Wiele nas różni od rodzin piszących o sobie na łamach „TrocheInaczej.pl”, ale równie wiele znajduję podobieństw. Jestem tatą dwulatka chorego na cukrzycę typu 1. Pochłaniałem historie rodziców, bo dzięki nim poczułem, że nie tylko my musimy walczyć każdego dnia z chorobą naszego synka, chorobą której nie widać na pierwszy rzut oka, a która tylko czeka na moment mojej nieuwagi by zrobić mu krzywdę. Zrozumiałem, że nie tylko nas nie rozumie otoczenie. Spojrzenia ciekawskich osób podczas mierzenia poziomu cukru, ważenia posiłków na wadze, podawania insuliny… Dziękuję. Nie przestawajcie inspirować i dodawać siły 🙂 – Paweł