José Manuel Roás Triviño i jego syn Pablo biegają razem od kilku lat. W tym roku przebiegli maraton w ich rodzinnej Sewilli. Pablo ma dziecięce porażenie mózgowe.
Maraton pokonuje siedząc na wózku, który pcha jego tata.
“W dniu, w którym Pabla przestanie to cieszyć, zawieszę buty na kołku” deklaruje José Manuel Roás Triviño i dodaje: “Nie jestem bohaterem, jak nazywają mnie niektórzy, jestem po prostu ojcem, który jest szczęśliwy widząc, jak jego syn się cieszy”.
http://www.elconfidencial.com/deportes/2016-02-23/lo-importante-es-el-camino-no-la-meta-la-maraton-de-sevilla-de-pablo-enfermo-de-west_1156914/
źródło: youtube.com